Nazywa się ją zabójcą pieniędzy. Na co dzień trudno ją zmierzyć i ocenić dokładnie, ale można odczuć robiąc zakupy. Inflacja – podstawowy wskaźnik ekonomiczny oceniające stosunek podaży do popytu wyrażany jako procentowy wzrost cen w dłuższym przedziale czasu. Prosto rzecz ujmując – im inflacja wyższa, tym mniejsza siła nabywcza złotówki.
Rok do roku – sprawdzanie, ile warte są nasze pieniądze
Za politykę inflacyjną odpowiada Narodowy Bank Polski. Choć oczywiście nie on jest winien wzrostom wskaźników, ale NBP podaje roczne prognozy inflacji oraz PKB i na tej podstawie określane są poziomu stóp procentowych, co ma znaczenie dla osób płacących kredyty w bankach oraz posiadających oprocentowane konta oszczędnościowe.
Najważniejszą informacją podawaną przez NBP jest roczny wskaźnik poziomu inflacji. Podawany jest on jako ogólna średnia wartość dla wszystkich usług i cen produktów, oraz dla poszczególnych grup. Mierzenie poziomu wzrostu cen rok do roku, czyli marzec 2019 porównuje się z marcem 2018, a ten z marcem 2017 i tak dalej. Porównania informują o sile nabywczej, czyli wartości pieniędzy.
Inflacja w Polsce 2019 – raport NBP
Najnowszy raport NBP informujący o poziomie inflacji ogłoszony został 8 lipca. Wraz z informacją o aktualnym wskaźniku NBP zmienił swoje oczekiwania co do poziomu inflacji rocznej. Analitycy zauważają, że jest to pierwszy przypadek zmiany prognozy od sześciu lat. Ceny rosną, głównie w sektorze żywności, więc NBP zmienił prognozę na 2,9% z początkowej 1,8%. Już dziś inflacja sięgnęła 2,2 %, a codzienne zakupy nie przekonują konsumentów, że to koniec wzrostu.
Perspektywy gospodarcze na kolejne lata
Specjaliści zatrudnieni w NBP uspokajają, że choć tempo wzrostu wskaźników rozwoju gospodarczego nieco spada, nie ma to związku z jakimiś problemami polskiej gospodarki, a jest wynikiem sytuacji gospodarczej państw – partnerów gospodarczych współpracujących z Polską. Tempo inflacji rośnie, bo jest susza i wzrosły ceny żywności. Jednak w roku następnym inflacja ma spaść, więc nie ma zagrożenia dla nagłego wzrostu stóp procentowych i zarówno kredytobiorcy jak i zwykli konsumenci mogą być spokojni o swoje finanse.
Jaka właściwie jest inflacja w Polsce? Czy takie opisywanie rzeczywistości gospodarczej w wykonaniu NBP uspokoi przeciętnego Polaka? Przecież każdy wie, że inflację oblicza się z całości – nie tylko z produktów, które są nam potrzebne na co dzień, ale również nabywanych okazjonalnie, bardzo rzadko. To prawda, że nie podrożały a nawet staniały telewizory czy komputery. Ale podrożała benzyna, chleb, masło. Telewizor kupujemy raz na kilka lat, natomiast codzienny koszyk w spożywczaku coraz trudniej zapełnić za te same pieniądze, które jeszcze rok temu wystarczały na dość pokaźne zakupy.